Tylko Cristiano Ronaldo i Lionel Messi przekroczyli barierę 100 goli strzelonych w Lidze Mistrzów. Jeszcze w tym sezonie może do nich dołączyć Robert Lewandowski. Polakowi brakuje do tego już tylko sześciu bramek.
We wtorek (01.10) Barcelona podejmie przed własnymi trybunami Young Boys Berno w drugiej kolejce fazy ligowej Liga Mistrzów. "Duma Katalonii" będzie chciała zmazać plamę sprzed tygodnia, gdy przegrała na wyjeździe 1:2 z Monaco.
Na kolejne gole z pewnością będzie polował Robert Lewandowski. Polski napastnik już 94 razy pokonywał bramkarzy w Lidze Mistrzów. Potrzebował do tego 121 występów. Tym samym zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji strzeleckiej wszechczasów tych prestiżowych rozgrywek. Przed nim są tylko Lionel Messi (129 bramek) i Cristiano Ronaldo (140 bramek).
Lewandowski przez wiele lat może być spokojny o miejsce na podium tego zestawienia. Wśród piłkarzy nadal występujących w Lidze Mistrzów, Polak jest zdecydowanie najlepszym strzelcem. Daleko za jego plecami znajduje się Thomas Mueller, który zdobył 54 bramki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie
Wydaje się, że największe szanse, by zbliżyć się do wyniku Polaka, mają Kylian Mbappe i Erling Haaland. To jednak melodia dalekiej przyszłości. Francuz jak dotąd w Lidze Mistrzów zdobył 49 goli, a Norweg - 41.
Lewandowski wpisywał się na listę strzelców w Lidze Mistrzów w barwach Borussii Dortmund, Bayernu Monachium i Barcelony. W sezonie 2019/2020 został królem strzelców tych rozgrywek. Zdobył wówczas 15 goli.